Śnieg, śnieg, śnieg! Wstaję rano, a tu śnieg! Byłam
przeszczęśliwa, jednak szału (jeśli chodzi o ilość) nie było. Oby jutro było
więcej! Tymczasem ja zasypię was kolejną dawką zdjęć. Dziś o 5 więcej niż
wczoraj, ale raczej są podobne. Mi się podobają, ale oceńcie sami. Trzymajcie
się, ziomki!