Zima, zima, zima! Jak ja kocham zimę! Mój paluszek się dziś poświęcił i zmarzł na kość, ale są zdjęcia i to najważniejsze! Uwielbiam to, gdy mogę wyjść na dwór i zrobić zdjęcie, które będzie interesujące. Chyba szykuje się kolejna porcja zdjęć do wywołania, ale jeszcze trochę z tym poczeka. Fundusze na razie zamarznięte. Macie tu na razie tylko 3 zdjęcia, ale kolejne, potężne dawki pojawią się o 15.00, 16.00 i 17.00. Osobiście uważam, że jest nieźle. Trzymajcie się, ziomki!